Wakacje się skończyły, wieczory coraz to chłodniejsze, ale czasem są jeszcze takie dni, kiedy jest szansa spakować Młodą w auto i pojechać do dziadków na wieś korzystać ze świeżego powietrza i całej pięknej aury jaką daje nam właśnie wieś.
Co prawda truskawek i poziomek już nie pozrywamy z krzaczków, ale nadal jest ogromna frajda z hasania po trawie, wyrywania jej garściami oraz oglądania kwiatków :)
Summer
has finished, evenings are getting colder, but there is still chance
for Amelia to visit her grandparents and to breatche fresh air at
countryside. Admittedly we can pick up raspberrys or wild strawberrys
but there is always lot of fun by runing on the grass, watching flowers
or just to blust them:)

U dziadków w ogrodzie jeszcze pięknie rosną dynie i cukinie. Ostatnio nawet dostałyśmy telefon od babci, że pod swoimi choinkami znalazła kilka maślaków :) Oczywiście nie aż tyle, aby zrobić z nich coś konkretnego, ale sam fakt dał wiele radości. O moim balkonowym ogródku pisałam jakiś czas temu tutaj, ale nawet nie mam co się porównywać z moją mamą i ilością jej pomidorów. Malinowych pomidorów doczekałam się aż trzech, natomiast tych gruszkowych nieco więcej, jednak mimo wszystko mama w starciu pomidorowym wygrywa :) No i ogóreczki.... jak ja kocham takie świeże ogórki i kiszone... mniam :) obrodziły w tym roku na prawdę znakomicie!
Jestem dumna ze swojej mamy, że po prawie całym życiu spędzonym w mieście, już po pierwszym roku mieszkania na wsi tak świetnie daje sobie radę w ogrodzie :)
Trzymam kciuki Mamuś, oby tak dalej!
By
grandparents garden pumpkin and zucchini still groving slowly. Under
conifers they have porcini mushrooms. And cucumbers. I love them! I cant
compare my small balcony tomato garden with my mum´s.. I am sooo proud
of my mom that after living in a big town she do so great job in
countryside now in her vegetables flower garden :) I cross my fingers for You mom!
Zdążyłyśmy zrobić kilka zdjęć i pozrywać babci co nieco, i było trzeba uciekać, bo szły taaakie ciemnie chmury. Ale i tak uwielbiamy babciny ogród, i wpadamy tam tak często jak się nam uda, szkoda tylko, że to trochę daleko...
We
shooted few photos and pickup some vegetables before cold dark clouds
blow up all the blue sky. We will visit this magic garden as soon we can :)
Skoro sezon na pomidory się kończy, to na co się teraz przerzucasz?:D
OdpowiedzUsuńhahaha :D na szydełkowanie chyba :P
Usuńczekam na efekty :D
UsuńJaki fajny warzywnik, masz prześliczną córeczkę :)))
OdpowiedzUsuńOgródek to był super podczas sezonu, teraz to już same resztki zostały ;) A córa, no cóż... udała się nam :D Dziękujemy :)
Usuń