Macie tak czasami, że wstaniecie rano i już czujecie, że ten dzień nie jest Wasz, i za dużo nie zdziałacie? Ja tak mam ostatnio często... Przeprowadzka, to jedno, ale przeprowadzka do innego kraju, nauka języka, próba wynajęcia swojego dotychczasowego mieszkania, poszukiwanie mieszkania tam ooo daleko, pakowanie rzeczy i cała logistyka związana z tym przedsięwzięciem, to już chyba zbyt wiele nawet jak dla mnie. Nie zapominajmy także o sprawach dnia codziennego ;) Także jak się domyślacie, ostatnio nie chce mi się nic. Ale... zawsze jest jakieś "ale" i tym razem także. Tak, żeby nie wszystko toczyło się tylko i wyłącznie wokół naszej przeprowadzki, postanowiłam zacząć gotować pyszności z moich zbiorów przepisów. W ten oto sposób, zdradzę Wam przepis na przepyszne ciasteczka owsiane, które ostatnio są moim szybkim śniadaniem, ostatnim kęsem przed snem, a ile i przekąską w ciągu dnia :)
Składniki potrzebne do przygotowania ciasteczek:
200 g błyskawicznych płatków owsianych
5 łyżek wiórków kokosowych
5 łyżek pokrojonych orzechów włoskich
5 łyżek pokrojonych płatków migdałowych
3 łyżki pokrojonej suszonej żurawiny
4 łyżki miodu
50 g masła
2 jajka
2 łyżki brązowego cukru
1 łyżka bułki tartej
Sposób przygotowania:
Na samym początku musimy posiekać nasze dodatki do ciasteczek (możemy je zmieniać, dodać np suszone śliwki, inne orzechy, bądź też kawałki czekolady). Następnie rozpuszczamy na patelni masło i dodajemy wiórki kokosowe, żeby je lekko przyrumienić i dosypujemy płatki owsiane. Mieszamy i wsypujemy do miski razem z wcześniej posiekanymi dodatkami, jajkami, cukrem, miodem i odrobiną bułki tartej. Masa powinna być dobra do lepienia kuleczek, w razie gdyby była za mokra dodajcie trochę wiórków, a gdyby była za sucha to kolejne jajko. Ja z kształtem swoich ciasteczek eksperymentowałam, ale wiem, że na przyszłość ulepie z nich kulki, a następnie je spłaszczę :) Gotowe kulki kładziemy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 15 minut.
Smacznego! :)
Narobiłaś mi smaku na sam wieczór!
OdpowiedzUsuńWłaśnie w razie takich sytuacji, ostatnimi czasy stale mam je pod ręką :D
UsuńZapraszam Cię do Liebster blog award ! :)
OdpowiedzUsuńhttp://szczescia-nie-kupisz.blogspot.com/2014/12/liebster-blog-award.html
Pyszności!
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis! Kiedy kolejne wpisy? :) Zapraszam do mnie w wolnym czasie: https://www.fryzomania.pl/category/lokowko-suszarki Może znajdziesz coś dla siebie, naprawdę warto. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń