wtorek, 9 września 2014

Zeberkowa niespodzianka

Moje doświadczenia z igłą i nitką sięgają co najwyżej do podania owych przedmiotów mojej mamie i użycia słów: "pomóż proszę" :) Ale świat nie kręci się wokół mnie na całe szczęście i są osoby wyjątkowo uzdolnione, które ogrom swojego serducha przelewają właśnie na szycie i tworzenie cudownych rzeczy. Taka jest właśnie Werka Zeberka!



Całkiem niedawno, bo pod koniec sierpnia, do Amelki trafiła całuśna poducha i księga stworzona przez Weronikę. W poduszce najciekawsze okazały się kieszonki umieszczone z jednej ze stron. Amelcia uwielbia je otwierać, wkładać coś do środa i wyjmować i tak w kółko. Długaśne ręce poduchy są idealne, aby je złapać i ciągnąć poduchę po całym mieszkaniu za sobą :)






Ja jednak chyba bardziej pokochałam księgę... Dlaczego? Ponieważ, gdy Amelcia się do niej dobierze, to mam mnóstwo czasu dla siebie. To jak jakaś magia, młoda ją otwiera i oddaje się jej w pełni. Na każdej ze stron znajdziemy coś innego. Są woreczki z przeróżnym wkładem, samolot na sznureczku, który leci z ziemi w kosmos, torebeczka na guzik z kluczykiem w środku, rzeczy z kształtami geometrycznymi (the best of według Amelki), kwiatki przypięte na guziki i pranie na sznureczku :) Nie jestem w stanie sobie wyobrazić ile pracy Weronika musiała włożyć w stworzenie tej księgi, ale - Kochana, dziękuję Ci z całego serca! Teraz nawet bez mojej pomocy Amelka codziennie ćwiczy motorykę małą, co przyda jej się w kolejnych latach rozwoju :*














 



Na uwagę zasługuję także mały koleżka, który trafił do nas jeszcze jak Amelcia miała kilka miesięcy, dzięki niemu kilka dni, podczas których mała miała kolkę, przetrwaliśmy bez rozlewu łez. Jest to termoforek :) W środku mamy ryż, więc wystarczy kilka sekund w mikrofalówce, on się nagrzewa i hop na brzuszek. Grzeje niesamowicie i nadaje się także dla dorosłych, gdy tylko przychodzi potrzeba ciepła :)


Ostatnimi czasy w naszym życiu jest na prawdę sporo zawirowań i ciężko mi się odnaleźć w tym wszystkim. Za niecałe trzy miesiące posty będą przesyłane z innego miejsca, sporo oddalonego od mojego rodzimego Gdańska. Ale o tym już niebawem, jak się zbiorę w sobie i wszystko poukładam :) Tymczasem życzę wszystkim pięknej pogody - u mnie właśnie leje... I zapraszam do świata Werki Zeberki, może wpadnie Wam coś w oko :)

2 komentarze:

  1. REWELACJA! Bardzo się cieszę, że Amelce podoba się prezent do zabawy i nauki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I Amelce i mi, więc na prawdę jesteśmy zachwycone :)

      Usuń