piątek, 10 października 2014

Woda sił Ci doda!

Trąbią wszędzie, żeby pić dużo wody, że ma tyle zalet, ale nie ma co się dziwić skoro woda stanowi około 60-70% ciała dorosłego człowieka, 75% ciała dziecka, a 80% ciała noworodka. Jak doszukamy się dokładniejszych informacji, to dowiemy się, że właśnie woda zajmuję 83% krwi, 75-80% objętości mózgu, 75% mięśni i 22% kości...

Patrząc na te wszystkie procenty pokuszę się o myśl, że prawie cali jesteśmy z tej wody :)

Przyznam szczerze i bez bicia, że nigdy nie przykładałam uwagi do picia dużej ilości wody. Pamiętam jak mama suszyła mi głowę mówiąc: "zostaw te napoje, wypij wodę". To się zmieniło, gdy zaszłam w ciąże, wtedy, woda w dużych ilościach, stała się obowiązkową pozycją w mojej diecie. O tym, dlaczego warto pić wodę w ciąży możemy przeczytać tutaj. Zacytuję w skrócie kilka powodów, dla których warto pić wodę:

* Wpływa na właściwy rozwój tkanek dziecka;
* Osłabia nieprzyjemne ciążowe dolegliwości, poranne nudności, wymioty, zaparcia;
* Reguluje ciśnienie tętnicze krwi (m.in. zapobiega powstawaniu żylaków) i temperaturę ciała;
* Pomaga w oczyszczaniu organizmu z toksyn, usuwa zbędne produkty przemiany materii;
* Przyspiesza trawienie;
* Dostarcza składników mineralnych (m.in. wapnia, magnezu, sodu) niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu;
* Sprzyja utrzymaniu właściwej masy ciała, bo nie zawiera kalorii;
* Poprawia samopoczucie. Niedobór wody może objawiać się zmęczeniem, zawrotami głowy, osłabioną koncentracją, kłopotami z pamięcią, bólami głowy.

Korzyści z picia wody jest wiele, nie tylko podczas ciąży, dzięki niej schłodzimy ciało w upalny dzień, wpływa ona także na piękny wygląd naszej skóry i poprawia naszą koncentrację.

Po urodzeniu Amelki pozostał nawyk picia wody, a dodatkowo i ona zaczęła ją pić, dlatego przykładałam dużą uwagę do wyboru odpowiedniej wody. Początkowo kupowaliśmy całe zgrzewki wody polecanej przez Instytut Matki i Dziecka, którą przed wypiciem przez małą dodatkowo gotowałam. Od pewnego czasu Amelcia pije już wodę prosto z butelki, ale od czasu Spotkania B(L)OGiń zaszły kolejne zmiany...


Dzięki jednemu ze sponsorów spotkania mamy szansę testować znakomite dzbanki filtrujące DAFI. To właśnie dzięki nim miesięcznie oszczędzamy sporo pieniędzy na wodzie. Teraz każdy napój i potrawa przygotowywana z dodatkiem przefiltrowanej wody jest znacznie smaczniejsza. Wcześniej wspomniany już Instytut Matki i Dziecka zaleca wcześniejsze przegotowanie wody przed podaniem dzieciom powyżej 1 roku życia.

Dzbanek, który otrzymaliśmy posiada wskaźnik, który przypomina nam kiedy należy wymienić filtr. Producent zaleca, aby wymiany dokonywać co miesiąc, bądź po przefiltrowaniu około 100-150 litrów wody. Bardzo fajny jest także wygodny wlew. Górna klapa dzbanka zabezpiecza go przed dostawaniem się zanieczyszczeń do środka.






Dziękuję bardzo firmie DAFI za możliwość przetestowania dzbanka, z pewnością zostanie on z nami na dłużej :) Was także zachęcam do wyposażenia swojej kuchni w owe cudo :)

2 komentarze:

  1. właśnie w biedronce są dzbanki filtrujące za 19.90 zl :) filtry też ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiedziałam nawet, dawno tam nie byłam, muszę się wybrać ;)

    OdpowiedzUsuń